Kasacja w sprawie zaniechania wyjścia poza granice podniesionych w apelacji zarzutów, co skutkowało utrzymaniem w mocy orzeczenia Sądu I instancji wydanego z rażącym naruszeniem przepisu prawa procesowego z dnia 2019-05-21.
Kasacja w sprawie zaniechania wyjścia poza granice podniesionych w apelacji zarzutów, co skutkowało utrzymaniem w mocy orzeczenia Sądu I instancji wydanego z rażącym naruszeniem przepisu prawa procesowego.
Zgodnie z art. 433 § 1 Kodeksu postępowania karnego (w brzmieniu obowiązującym w dacie orzekania), Sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę w granicach środka odwoławczego, a w zakresie szerszym o tyle, o ile ustawa to przewiduje. Oznacza to, że niezależnie od granic środka odwoławczego sąd odwoławczy kontroluje zawsze zaskarżone orzeczenie pod kątem tych podstaw, które jest zobowiązany uwzględnić z urzędu. W realiach niniejszej sprawy, w ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich, Sąd odwoławczy winien z urzędu uwzględnić zaistniałą, już w toku postępowania przez Sądem I instancji, bezwzględną przyczynę odwoławczą w postaci braku skargi uprawnionego oskarżyciela.
Postępowanie w przedmiotowej sprawie zostało zainicjowane prywatnym aktem oskarżenia, zgodnie natomiast z art. 496 § 1 i 3 k.p.k. postępowanie w sprawach z oskarżenia prywatnego umarza się za zgodą oskarżonego, jeżeli oskarżyciel prywatny odstąpi od oskarżenia przed prawomocnym zakończeniem postępowania, a niestawiennictwo oskarżyciela prywatnego i jego pełnomocnika na rozprawie głównej bez usprawiedliwionych powodów uważa się za odstąpienie od oskarżenia. Z akt przedmiotowej sprawy wynika, że na rozprawie nie stawiła się oskarżycielka prywatna ani jej pełnomocnik. Jak wynika z akt sprawy, zostali oni prawidłowo zawiadomieni o terminie rozprawy.
Zdaniem Rzecznika, biorąc powyższe pod uwagę, nieusprawiedliwione niestawiennictwo oskarżycielki prywatnej i jej pełnomocnika na rozprawie winno skutkować obligatoryjnym umorzeniem postępowania przez Sąd Rejonowy. Nie ma przy tym znaczenia fakt, że był to kolejny, a nie pierwszy termin rozprawy, albowiem na gruncie obecnie obowiązującego Kodeksu postępowania karnego, Sąd Najwyższy jednoznacznie stwierdził, że niestawiennictwo oskarżyciela prywatnego i jego pełnomocnika na rozprawie głównej bez usprawiedliwienia, w każdej fazie jej prowadzenia, powoduje umorzenie postępowania.
Sąd Najwyższy oddalił kasację jako oczywiście bezzasadną.