Skarga nadzwyczajna w sprawie o zapłatę z dnia 2020-08-05.
Skarga nadzwyczajna w sprawie o zapłatę.
W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich w przedmiotowej sprawie wydane orzeczenie narusza w sposób istotny zasadę demokratycznego państwa prawa urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej poprzez to, że narusza ono zasadę pewności prawa w ramach dokonanej w nim wykładni pojęcia "krzywdy", o którym mowa w art. 448 Kodeksu cywilnego w sposób, który zarówno w samej sprawie, jak i potencjalnie w sposób systemowy, narusza prawo do sądu, o którym mowa w Konstytucji. Ocena Sądu Okręgowego budzi bardzo poważny sprzeciw. Sąd bowiem oddalił żądanie zadośćuczynienia z powodu stwierdzenia braku krzywdy albo też, tak jej niewielkiego stopnia zaistnienia, że nie uzasadnia to, w jego ocenie, przyznania zadośćuczynienia. Uzasadniając brak istnienia w niniejszej sprawie szkody niemajątkowej, odwołał się do utrwalania wizerunku i głosu przez system monitoringu funkcjonujący w przestrzeni publicznej. Wziął także pod uwagę fakt istniejącego między stronami konfliktu, czas jaki upłynął od wydania wyroku w sprawie o demontaż kamer, a także cel dla którego pozwany zamontował kamery. W zaprezentowanej ocenie brakuje jednak odniesienia się do sytuacji, w jakiej nastąpiła ingerencja w prywatność powodów. Celowe i nakierowane nie tylko, jak chce sąd, na potrzebę obrony własności, ale także, jak można sądzić z nagrywania rozmów, na uzyskiwanie informacji o sąsiadach i ich życiu, zachowanie jest wysoce naganne i bezprawne. Gdyby zainstalowanie kamer rzeczywiście, jak twierdzi sąd, miałoby na celu ochronę własności interesów pozwanego, czemu miały służyć nagrania rozmów. Uzyskanie tą drogą informacji o najbardziej intymnych sprawach powodów, jest ingerencją w prywatność wywołującą nie tylko negatywne uczucia, ale właśnie krzywdę polegającą na niezwykle silnych odczuciach wstydu, upokorzenia i stanów lękowych. Taka krzywda powinna zaś podlegać kompensacji.
Rzecznik zauważył, że sąd jest obowiązany zasądzić, w granicach żądania, określoną sumę pieniężną, jeśli wykazano naruszenie dobra osobistego czyimś zawinionym zachowaniem zaś niemożliwe jest naprawienie, zminimalizowanie lub usunięcie skutków tego czynu w drodze zastosowania środków ochrony niemajątkowej. Ilekroć zatem w grę wchodzi funkcja kompensacyjna zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę moralną, tylekroć sąd winien uwzględnić potrzebę jej przyznania. W uzasadnieniu Sądu Okręgowego nie ma jednak mowy o tym, czy bezprawne naruszenie prywatności powodów mogłoby podlegać naprawie w inny sposób. Ponieważ ocena Sądu od samego początku skupiała się na majątkowym charakterze wynagrodzenia. W konsekwencji Sąd doszedł do wniosku, że mimo bezprawnego naruszenia prywatności powodów, pozostawić należy ich bez jakiejkolwiek rekompensaty. Takie rozstrzygnięcie, zdaniem Rzecznika, jest niesprawiedliwe i urąga zasadom demokratycznego państwa prawnego.
Sąd Najwyższy za niezasadny uznał zarzut rażącego naruszenia art. 448 k.c. W ocenie Sądu trudno stwierdzić istotne naruszenie wskazanego przepisu, jeśli Sąd II instancji orzekł w zgodzie z utrwaloną linią orzeczniczą i stanowiskiem doktryny, uznając, że zasądzenie zadośćuczynienia ma charakter fakultatywny, a jedną z podstaw odmowy zasądzenia był znikomy wymiar krzywdy. W ocenie Sądu nie zasługiwał na uwzględnienie także zarzut naruszenia art. 47 Konstytucji, bowiem z samego naruszenia prawa do prywatności nie wynika automatycznie prawo do finansowej rekompensaty za wywołaną tym krzywdę. Ponadto Sąd uznał, że zarzut naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji także nie zasługiwał na uwzględnienie. W orzecznictwie zwracano uwagę, że art. 45 ust. 1 Konstytucji nie stanowi sam w sobie materialnej podstawy orzekania w konkretnej sprawie, bo sąd orzeka na podstawie przepisów ustaw i aktów wykonawczych do nich. Stawiając zarzut naruszenia prawa do sądu w skardze nadzwyczajnej, należy konkretnie wskazać nieprawidłowe czynności procesowe sądu lub błędy w zastosowaniu bądź wykładni przepisów prawa procesowego, a następnie przedstawić argumenty świadczące o naruszeniu prawa do sądu. RPO takiej argumentacji nie przedstawił, wskazując jedynie ogólnie na niesprawiedliwość zaskarżonego orzeczenia oraz niesłuszność argumentacji bagatelizującej znaczenie krzywdy z uwagi na jej nieznaczny rozmiar. Sąd nie zgodził się więc z Rzecznikiem, że roszczeniom powodów odmówiono ochrony. SN dodał również, że skarżący nie wykazał, że skarga nadzwyczajna wniesiona w niniejszej sprawie była konieczna do zapewnienia zgodności zaskarżonego orzeczenia z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej.