Sprawy generalne Rzecznika Praw Obywatelskich



Wystąpienie do Ministra Zdrowia w sprawie praw pacjenta i sytuacji służby zdrowia podczas pandemii koronawirusa z dnia 2020-11-12.

Adresat:
Minister Zdrowia
Sygnatura:
V.7013.145.2020
Data sprawy:
2020-11-12
Rodzaj sprawy:
wystąpienie o charakterze generalnym (WG)
Nazwa zepołu:
Zespół Prawa Administracyjnego i Gospodarczego
Wynik sprawy:
częściowo pozytywnie ze względu na częściowe uwzgl. wystąpienia RPO
Opis sprawy:

Wystąpienie do Ministra Zdrowia w sprawie praw pacjenta i sytuacji służby zdrowia podczas pandemii koronawirusa.

W stałym zainteresowaniu Rzecznika Praw Pacjenta pozostaje funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia, w tym problemy pacjentów oraz personelu medycznego, stanowiącego integralną jego część. W szczególności czas pandemii jest okresem licznych trosk Rzecznika o stan zabezpieczenia potrzeb zdrowotnych i prawa pacjentów. Zagrożenie związane z pandemią koronawirusa staje się testem dla przygotowania instytucji państwowych do poradzenia sobie z tym kryzysem. Nie ulega wątpliwości, że polski system ochrony zdrowia przechodzi jedną z najtrudniejszych prób ostatnich lat. Obecnie, system ten, oprócz wymagań związanych z pandemią, musi mierzyć się nadto z nierozwiązanymi dotychczas i nawarstwiającymi się problemami, m.in. kadrowymi, zaopatrzeniem w sprzęt czy dostępnością świadczeń.

Bez wątpienia należy docenić wysiłek, jaki podejmują instytucje publiczne w celu przeciwdziałania skutkom rozprzestrzenia się koronawirusa. Wydaje się jednak, że w tym obszarze pozostaje jeszcze wiele do zrobienia. Obecny stan faktyczny jest wciąż niezadawalający, co potwierdzają liczne skargi obywateli kierowane do Biura RPO. W tym kontekście ważną rolę odgrywają rozwiązania systemowe, wspomagające zadbanie o zdrowie każdego obywatela.

Rzecznik z narastającym niepokojem odbiera sygnały napływające w skargach obywateli, z doniesień medialnych, jak i portali społecznościowych o dramatycznej sytuacji w szpitalach w czasie pandemii. Chodzi m.in. o informacje o: braku wolnych miejsc w szpitalach dla pacjentów - covidowych oraz cierpiących na inne choroby, braku sprzętu medycznego - respiratorów, niewystarczającej liczbie stanowisk intensywnej terapii i personelu, zdolnego do leczenia najciężej chorych, występujących brakach środków ochrony osobistej, tj. kombinezonów czy maseczek. Nierozwiązana pozostaje również kwestia znacznych braków kadrowych.

Do Rzecznika docierają też informacje o kolejkach karetek przed szpitalami, zgonach pacjentów w karetkach, wyłączaniu oddziałów i szpitali z dedykowanej działalności leczniczej i tworzeniu oddziałów covidowych niejednokrotnie bez sprawdzenia, czy w danym miejscu występują właściwe warunki techniczne (np. czy pozwala na to system wentylacji, czy istnieje możliwość instalacji śluz, czy instalacja tlenowa jest wystarczająco wydajna i sprawna by wspomagać zakładaną ad hoc liczbę pacjentów). Występuje brak koordynacji działań między pogotowiem a szpitalem. Za niezbędne zdaniem Rzecznika uznać należy: tworzenie nowych miejsc dla pacjentów z COVID - 19 w szpitalach - bez ograniczania dostępu do opieki zdrowotnej dla pacjentów niezakażonych koronawirusem oraz koordynacja pracy ratowników medycznych, przy jednoczesnym efektywniejszym funkcjonowaniu systemu informacji o dostępnych miejscach w szpitalach.

W szpitalach i karetkach pogotowia występują braki tlenu dla pacjentów zakażonych koronawirusem, a w szpitalach gdzie go jeszcze nie brakuje instalacje są przeciążone i może dojść do ich uszkodzenia. Wówczas grupa pacjentów nagle zostaje pozbawiona dostępu do niego. Mając na uwadze powyższy problem niezbędne jest zapewnienie na poziomie centralnym ciągłości dostaw tlenu dla szpitali w całym kraju.

Celowe jest ograniczenie sporządzania dokumentacji medycznej w szpitalach tymczasowych do niezbędnego minimum, tak by personel medyczny udzielający świadczeń zdrowotnych zakażonym wirusem SARS-CoV-2 mógł skupić się na pomocy pacjentom.

W niektórych szpitalach do pomocy w opiece nad pacjentem są zaangażowani żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy mają pomagać w aktualizacji danych o wolnych łóżkach, transporcie pacjentów, mierzeniu temperatury pacjentom przed wejściem do placówki medycznej i opiece nad nimi. Odgórne narzucenie zadań WOT w szpitalach stanowi wkroczenie w zakres i podważanie kompetencji dyrektorów, którzy kierują szpitalami oraz biorą odpowiedzialność za ich prowadzenie. Jednocześnie pacjenci nie uzyskują informacji, np. na tablicach ogłoszeń szpitala, stanowiących wyjaśnienie, że w związku z zaistniałą sytuacją związaną z pandemią dany podmiot leczniczy wprowadza wojsko w celu pomocy przy obsłudze przyjęć pacjentów. Brak jest również informacji o jednolitych wytycznych oraz wyszkoleniu żołnierzy w tym zakresie.

Do Rzecznika docierają sygnały, że podmioty lecznicze borykają się nie tylko z niedostatkami respiratorów, ale również z brakami kadrowymi do ich obsługi oraz niewystarczającymi szkoleniami w zakresie korzystania z tych urządzeń. Dochodzi do sytuacji, w których szefowie szpitali na własną rękę szukają lekarzy do dodatkowych urządzeń oraz proszą o zgłaszanie się chętnych do nauki podstawowej obsługi respiratorów. W niektórych szpitalach szkolenia w zakresie obsługi respiratorów trwają zaledwie jeden dzień, podczas gdy obsługa taka wymaga zwykle wieloletniego doświadczenia.

W kierowanych do Biura RPO skargach obywatele informują też, że przyjęcie w szpitalach na zaplanowany zabieg operacyjny często uzależnione jest od wykazania się przez pacjenta bezobjawowego negatywnym wynikiem testu na COVID-19. Taki stan rzeczy może godzić w prawa pacjenta. Jednocześnie brak jest odgórnych jednolitych wytycznych dotyczących tej procedury stosowanej w placówkach medycznych.

Od początku pandemii do Rzecznika napływają skargi sygnalizujące, że następstwem nieprzygotowywania służby zdrowia do walki z pandemią są problemy pacjentów cierpiących na inne choroby lub dolegliwości w dostępie do uzyskania adekwatnych świadczeń zdrowotnych. Przede wszystkim nie jest w pełni zapewniona opieka zdrowotna osobom w stanie nagłym, z problemami kardiologicznymi i stomatologicznymi, nadciśnieniem, a także osobom posiadającym przewlekłe choroby i cierpiącym onkologicznie oraz wymagającym niezwłocznie rehabilitacji, np. po wypadku samochodowym. Chaos w funkcjonowaniu publicznej służby zdrowia pogłębia odwoływanie planowych wizyt i operacji. Poradnie anulują wizyty kontrolne, odwoływane są również badania diagnostyczne dla kobiet w ciąży. Sytuacja ta stanowi bez wątpienia realne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego.

Znaczne trudności z dostępem do świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej mają też oczywiście seniorzy. Udzielenie świadczeń w formie teleporady jest dla tych pacjentów niewystarczające, a często niemożliwe z uwagi na trudności w kontaktach z daną placówką medyczną za pomocą środków komunikowania się na odległość czy z uwagi na brak umiejętności w posługiwaniu się nowoczesnymi środkami komunikacji elektronicznej. W przekonaniu Rzecznika potrzeba zapewnienia seniorom dostępu do skutecznego leczenia musi pozostać jednym z najwyższych priorytetów systemu ochrony zdrowia w dobie pandemii.

Od początku pandemii problemem pozostaje dostęp do testów na obecność koronawirusa. Skarżący, którzy zwracają się w tej sprawie do Rzecznika, wskazują przykładowo na brak możliwości wykonania testu bezpłatnie, utrzymujące się kolejki do jego wykonania, długi czas oczekiwania na jego wynik czy też brak procedury umożliwiającej powtórzenia pozytywnego testu.

Dochodzi do niepokojących sytuacji - jeżeli ktoś z personelu medycznego ma wynik dodatni, pozostali członkowie personelu nie są wysyłani na kwarantannę. Testy są u nich wykonywane dopiero, gdy rozwiną się objawy. W takiej sytuacji lekarze, pielęgniarki, czy technicy sprawują opiekę nad pacjentem bez pewności, czy sami nie staną się źródłem zakażenia. Stanowi to zagrożenie nie tylko dla zdrowia i życia personelu medycznego, ale również dla samych pacjentów.

Z całego kraju dochodzą sygnały o braku szczepionek przeciw grypie w czasie pandemii. Niepewność obywateli potęguje fakt, że nie mają informacji, kiedy szczepionka na grypę będzie rzeczywiście dostępna. Szczególne obawy Rzecznika są związane z sygnałami obywateli, którzy znajdują się w grupie ryzyka zachorowania i cierpią na inne choroby przewlekłe, a nie mają możliwości zaszczepienia się wobec braku szczepionek.

Rzecznik wielokrotnie podnosił, że personel medyczny stanowi część etycznego systemu tworzącego solidarność społeczną i poczucie wspólnoty. Wobec tego bez przywrócenia im należytego znaczenia oraz wynagrodzenia, nawet usunięcie wad systemu nie doprowadzi do oczekiwanych rezultatów. Do RPO docierają niepokojące informacje, że kilkanaście procent personelu medycznego deklaruje, że chce odejść z pracy po pandemii. Na powyższą decyzję, mają wpływ niskie i niewystarczające zarobki oraz konieczność pracy na wielu etatach. Przedstawiciele zawodów medycznych zauważają, że w medycynie panuje ogromna presja na długą pracę, bo personelu jest za mało. Utrzymująca się od wielu lat płaca na niskim poziomie, wymusza na medykach wiele godzin pracy w celu pokrycia braków kadrowych. Co gorsza, w polskim systemie ochrony zdrowia pracowników i pracownic brakuje na wszystkich szczeblach.

Rzecznik zwrócił uwagę, że stan pandemii wpłynął na sposób i organizację udzielania świadczeń zdrowotnych. Nie można jednak dopuścić, by ochrona przed zakażeniem była realizowana bez względu na inne fundamentalne dla pacjentów wartości i bez poszanowania ich praw. Te zaś są ograniczane np. poprzez: brak możliwości przebywania rodziców (opiekunów prawnych) z małymi pacjentami na oddziałach pediatrycznych, zawieszenie porodów rodzinnych w związku ze stanem pandemii, brak możliwości pożegnania się z osobą odchodzącą, a hospitalizowaną czy też w zakresie postępowania ze zwłokami osób zmarłych w związku z COVID-19.

Rzecznik zwrócił się do Ministra z prośbą o zajęcie stanowiska w podnoszonych w niniejszym piśmie licznych problemach pacjentów oraz personelu medycznego.

 
Wystąpienie dołączone do tego dokumentu:


Data odpowiedzi:
2021-01-18
Opis odpowiedzi:
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia w piśmie z 18 stycznia 2021 r. zapewnił, że pracownicy Ministerstwa Zdrowia dokładają wszelkich starań, żeby w trudnym czasie epidemii, zarówno pacjenci, jak i opieka medyczna otrzymali wszelkie wsparcie w walce z chorobą Covid-19. Jednocześnie podkreślił, że ich działania są ukierunkowane na wszystkie aspekty organizacyjne i medyczne dotyczące zakażonych, chorych, ale także pacjentów z innymi schorzeniami. Ponadto, szczegółowo odniósł się do poruszonych przez Rzecznika kwestii tj. sytuacji w szpitalach w czasie pandemii; braku efektywnej koordynacji pogotowia ratunkowego; braku miejsc w szpitalach; braku tlenu w szpitalach i karetkach dla pacjentów chorych na Covid-19; ograniczenia dokumentacji medycznej w szpitalach tymczasowych; statusu żołnierzy w szpitalach; niewystarczających szkoleń oraz braku personelu medycznego do obsługi respiratorów; uzależnienia przyjęcia na zabieg operacyjny od wykazania się przez pacjenta bezobjawowego negatywnym wynikiem testu; zapewnienia opieki zdrowotnej dla pacjentów „nieCovidowych”; ograniczonego dostępu seniorów do świadczeń zdrowotnych; dostępu pacjentów cierpiących na stwardnienie rozsiane (SM) do świadczeń zdrowotnych; sytuacji pacjentów onkologicznych, w szczególności cierpiących na nowotwór płuca; sytuacji szkolnych gabinetów stomatologicznych oraz ograniczeń w dostępie pacjentów do świadczeń w zakresie stomatologii; dostępu obywateli do testów na obecność SARS-CoV-2; zwiększenia diagnostyki zakażeń SARS-CoV-2; testów i kwarantanny dla personelu medycznego; dostępu do szczepionek na grypę; wynagrodzenia personelu medycznego, a także do kwestii związanych z prawem do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego pacjenta tj. braku możliwości przebywania rodziców (opiekunów prawnych) z małymi pacjentami na oddziałach pediatrycznych; możliwości pożegnania się z osobą odchodzącą; zawieszenia porodów rodzinnych oraz postępowania ze zwłokami osób zmarłych w związku z Covid-19. Podsekretarz Stanu wskazał, że nadrzędnym celem jest wyprowadzenie społeczeństwa z ekstremalnie trudnej sytuacji z jak najmniejszym uszczerbkiem na zdrowiu i życiu, mimo że często wymaga to podejmowania trudnych, niepopularnych decyzji ograniczających dotychczasowe swobody. Zdaniem resortu brak zdecydowanych działań doprowadziłby do tragicznych skutków.