Zgłoszenie udziału w postępowaniu przed Sądem Najwyższym w sprawie o naruszenie dóbr osobistych i właściwości sądu odnośnie jej rozpatrzenia z dnia 2022-08-01.
Zgłoszenie udziału w postępowaniu przed Sądem Najwyższym w sprawie o naruszenie dóbr osobistych i właściwości sądu odnośnie jej rozpatrzenia.
W niniejszej sprawie Powód pozwał przed Sąd Okręgowy wydawcę niemieckiego dziennika internetowego żądając przeprosin za naruszenie swych dóbr osobistych użyciem w 2017 r. określenia "polski obóz zagłady". Postanowieniem z 5 kwietnia 2019 r. Sąd Okręgowy odmówił odrzucenia pozwu, o co wnosiła strona pozwana. Sąd uzasadnił, że jurysdykcja krajowa sądów polskich wynika z art. 7 pkt 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1215/2012 z 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych. Pozwana spółka zwróciła się do Sądu Apelacyjnego. 16 lipca 2021 r. zmienił on postanowienie Sądu Okręgowego i odrzucił pozew Powoda. Sąd wskazał, że w sprawie wystąpiła nieważność postępowania określona w art. 1099 § 2 k.p.c., tj. spowodowana brakiem jurysdykcji krajowej. Wobec powyższego strona powodowa złożyła skargę kasacyjną do SN.
Rzecznik Praw Obywatelskich zauważył, iż sądy prezentują konsekwentnie linię orzeczniczą, która dopuszcza możliwość wystąpienia z powództwem o ochronę dóbr osobistych przez osobę fizyczną będącą członkiem grupy, w stosunku do której skierowane zostały wypowiedzi dyfamacyjne. Jednocześnie sądy wymagają, aby w tego typu sytuacjach możliwa była identyfikacja tejże osoby z grupą.
W omawianej sprawie inkryminowana wypowiedź odnosi się do całego Narodu Polskiego. Nie oznacza to jednak, że sformułowanie to naruszyło dobra osobiste każdego Polaka, ale z pewnością nie można tego ogólnego twierdzenia odnieść do Polaków - byłych więźniów obozów koncentracyjnych. Traumatyczne, dramatyczne przeżycia więźniów, predestynują ich do żądania ochrony ich dóbr osobistych z uwagi na fakt, że nie tylko tak jak pozostałe miliony Polaków, legitymują się polskim obywatelstwem, ale oprócz tego, szczególnie i w sposób niezwykle emocjonalny doznają oni skutków formułowania przez podmioty zagraniczne, zwłaszcza mające siedzibę w Niemczech, twierdzeń o "polskich obozach zagłady".
Nie można postawić znaku równości pomiędzy identyfikacją poszkodowanego wskazującego, że jako Polak sformułowanie takie godzi w jego dobro w postaci tożsamości narodowej, a poszkodowanym Polakiem - byłym więźniem obozu koncentracyjnego, którego emocji, bólu i cierpienia związanego z sugerującym udział Polaków w Zagładzie stwierdzeniem, nie sposób sobie wyobrazić.
Dlatego w opinii RPO nie ma racji Sąd Apelacyjny pozbawiając tak precyzyjnie określoną, wąską grupę osób, legitymacji do występowania de facto z pozwem o ochronę dóbr osobistych. Zauważyć bowiem należy, że jeżeli w ocenie dotyczącej jurysdykcji sądów polskich sąd nie dopatrzył się naruszenia dóbr osobistych powoda, tym samym jest to pośrednie przyznanie o braku legitymacji w procesie.
Rzecznik zauważył ponadto, że skoro w sprawie o naruszenie dóbr osobistych przez publikację internetową dopuszczalne jest skierowanie przez poszkodowanego roszczenia o naprawienie całości szkody (w tym niemajątkowej) przed sąd państwa, w którym znajduje się jego centrum życiowe, to w tej sprawie sąd polski z tego punktu widzenia byłby sądem właściwym.